Gdyby ktoś się uparł i napisał w tym związku frazeologicznym filip jako Filip, popełniłby błąd. Bo filip to gwarowe określenie zająca, które pochodzi z Białorusi. Niewłaściwe użycie związku frazeologicznego wskutek jego nieznajomości to kolejny, obok kontaminacji, błąd. A jakie są pozostałe błędy?
- zmiana jednego z elementów, np. brać sobie coś do głowy zamiast brać sobie coś do serca,
- niepotrzebne rozbudowywanie wyrażenia o dodatkowe wyrazy, np. wyrwać się jak prawdziwy filip z konopi,
- zapisywanie związków frazeologicznych w cudzysłowie (przy okazji – nie w cudzysłowiu!),
- przenoszenie związków frazeologicznych wskutek dokładnego tłumaczenia
- rusycyzmy, np. tym niemniej (poprawnie: niemniej jednak, jednakże), póki co (na razie, tymczasem), rzecz w tym (chodzi o to), pod rząd (kolejno, po kolei), jakby nie było (jakkolwiek by było), zdejmować ze stanowiska (usunąć, odwołać), wlec się w ogonie (pozostawać z tyłu), przedstawiać coś sobą (reprezentować), okazać pomoc (udzielać pomocy, nieść pomoc), iść w odstawkę (być odsuniętym),
- germanizmy, np.w pierwszym rzędzie (poprawnie: przede wszystkim, głównie, najpierw), od przypadku do przypadku (od czasu do czasu, niesystematycznie), tu leży pies pogrzebany (sedno sprawy, o to chodzi), być w posiadaniu (mieć, posiadać, być właścicielem), być na tapecie (być tematem, być omawianym), nie być w stanie (nie móc).