📚„(…) błyszczydłami swych oczu”
Fragment wiersza Bolesława Leśmiana „Pan Błyszczyński” nie został tu zacytowany bez powodu. A powód brzmi: błyszczydła.
Błyszczydła to bowiem piękny neologizm słowotwórczy (i na dodatek jeszcze poetycki). Neologizmy wzbogacają język, to konstrukcje językowe jedyne w swoim rodzaju (swego czasu bardzo mi się podobały dwa neologizmy: alkoholizacja i bankrutacja. Swoją drogą, ciekawe, dlaczego akurat te dwa do siebie idealnie pasują :-)).
Wyróżniamy neologizmy:
- leksykalne, to znaczy zapożyczenia,
- słowotwórcze, czyli tworzone za pomocą odpowiednich formantów (Edytornia to też przykład takiego neologizmu)
- frazeologiczne, czyli nowe stałe wyrażenia, np. szara strefa,
- semantyczne (neosemantyczne) – jak sama nazwa wskazuje, są to wyrazy, które otrzymały nowe znaczenie, np. z powodu rozwoju cywilizacji i techniki (vide: pilot od telewizora).
W niektórych opracowaniach można znaleźć informację, że jest jeszcze jeden rodzaj neologizmów: poetyckie. Nie jest to do końca prawda, bowiem poetyckie neologizmy zawierają się w kategorii słowotwórcze.
Warto zapamiętać, że jednym z mistrzów neologizmów w poezji polskiej jest cytowany na początku Leśmian (mówi się nawet o leśmianizmach).